Stan polskiego e-commerce
Gość:
Patrycja Sass-Staniszewska

Partner podcastu:

Stan polskiego e-commerce
Gość:
Patrycja Sass-Staniszewska

Partner podcastu:

Słuchaj, jak lubisz:

Słuchaj, jak lubisz:

Transkrypcja:

Joanna Tymowicz: Cześć, tu Joanna Tymowicz, a to jest podcast Kobiety w e-commerce. Jedyny podcast na rynku, który drogę do sukcesu opisuje śladami szpilek. Menadżerki, dyrektorki, właścicielki firm i branżowe ekspertki odsłaniają kulisy swoich zawodowych podróży, dzieląc się zarówno wyzwaniami, jak i triumfami. W każdym odcinku odsłaniam jedną inspirującą historię kobiety, przedsiębiorczyni działającej w branży e-commerce. Serdecznie zapraszam Cię do wysłuchania podcastu, w którym wspólnie udowadniamy, że e-commerce też jest kobietą. Pierwszy odcinek podcastu Kobiety w e-commerce to wyjątkowa okazja, żeby spojrzeć na polski e-commerce z lotu ptaka. Dla mnie to też jest wyjątkowy moment. Dlatego postanowiłam zaprosić wyjątkowego gościa. Moim gościem jest kobieta, która od prawie dwóch dekad kształtuje cyfrowy krajobraz polskiego e-commerce. Prezes Zarządu Izby Gospodarki Elektronicznej, Członkini Board of Directors e-commerce Europe, Członkini do spraw Rady Cyfryzacji, nagrodzona w konkursie Top Women za zasługi dla rozwoju i promocji polskiego e-commerce oraz znajdująca się w rankingu top 25 najbardziej wpływowych kobiet w e-handlu – Patrycja Sass-Staniszewska. Witam cię serdecznie w Kobietach w e-commerce.

Patrycja Sass-Staniszewska: Witam serdecznie i dziękuję za zaproszenie.

Joanna Tymowicz: Patrycjo, jesteś jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci, kobiet polskiego e-commerce. Zanim przejdziemy stricte do tematów branżowych, bardzo interesuje mnie Twoja droga zawodowa. Od rzecznika prasowego w Eniro Polska przez IAB, aż do sterów e-Izby. Co skłoniło Cię do tego, żeby wejść do świata cyfrowego e-handlu?

Patrycja Sass-Staniszewska: Przede wszystkim bardzo dziękuję za tak miłe przedstawienie. Cyfryzacja zawsze mnie fascynowała. Już od samego początku kariery zawodowej w Eniro, bo to jest Panorama Firm, kiedy powstała wyszukiwarka pf.pl. Też bardzo lubiłam tworzyć działania PR-owe, działania właśnie w kontekście marketingowym tej wyszukiwarki, ale było mi, że tak powiem, za mało. W związku z tym kolejnym krokiem była organizacja IAB Polska. To jest organizacja marketingu internetowego. Zaczynałam praktycznie od zera i stworzyłam procesy, działania, między innymi inspirowałam do działań legislacyjnych, do działań lobbingowych. Jednakże w pewnym momencie w IAB uznałam, że czas rozwijać e-commerce. To było konkretnie trzynaście i pół, czternaście lat temu bodajże, kiedy widziałam, że przestrzeń na rozwój handlu elektronicznego jest ogromna. Sama wówczas zaczęłam też przygodę z zakupami przez Internet i wierzyłam w ten produkt. Wierzyłam, że e-commerce ma szansę mocnego rozwoju, ale zauważyłam, że brakuje mu reprezentacji w postaci organizacji. W postaci kogoś, kto po pierwsze zrzeszałby, budowałby relacje pomiędzy firmami krajowymi, a także wspierał te firmy nie tylko na rynku lokalnym, ale także w działaniach międzynarodowych. I tak właśnie moja droga skręciła w kierunku organizacji e-commerce.

Joanna Tymowicz: Z Izbą Gospodarki Elektronicznej jesteś związana od samego początku, od jej powstania. Zakładałaś Izbę Gospodarki Elektronicznej. Jaką miałaś wizję na samym początku, kiedy ten projekt rodził się w Twojej głowie? Jak ta wizja ewoluowała przez te lata?

Patrycja Sass-Staniszewska: Mogę powiedzieć nawet, że byłam jedną z pomysłodawczyń organizacji Izby Gospodarki Elektronicznej. Historia jest bardzo taka książkowa, bym powiedziała, ponieważ pomysł powstania organizacji, tak jak już wcześniej powiedziałam, miałam na poziomie wcześniejszej organizacji i w międzyczasie skontaktował się ze mną były prezes Allegro Grzegorz Wójcik. Dostałam od niego enigmatycznego maila pod tytułem „sprawa branżowa”. I tak znaleźliśmy się razem w restauracji Siwy Dym na Puławskiej, gdzie przedstawiłam swój pomysł organizacji e-commerce’owej i on przedstawił mi też pomysł organizacji e-commerce’owej, pytając mnie krótko: działamy razem? Budujemy silną strukturę, która będzie reprezentowała polski e-handel. Ja oczywiście entuzjastycznie odpowiedziałam – tak. Plany były przygotowane, działania też. Pierwsze dwadzieścia firm udało się zakredytować z e-handlu, dzięki którym można było rozpocząć działania związane z Izbą Gospodarki Elektronicznej. Bardzo ważne jest to, że od samego początku myśleliśmy o Izbie Gospodarczej, nie o stowarzyszeniu, a różnica jest bardzo duża. Przede wszystkim, żeby stworzyć izbę gospodarczą, trzeba mieć sto podmiotów zdeklarowanych, żeby założyć organizację w KRS. To nam się udało w przeciągu sześciu miesięcy. To jest ogromny sukces. 112 podmiotów podpisało deklaracje członkowskie i dzięki temu mogliśmy stworzyć ogromną strukturę, która faktycznie reprezentuje legislacyjnie organizacje do tego momentu, od samego też początku. Być może mało kto wie, jesteśmy inicjatorem organizacji Ecommerce Europe. W momencie jak powstała Izba Gospodarki Elektronicznej, wiedzieliśmy, że potrzebna jest też silna reprezentacja legislacyjna na poziomie unijnym, która będzie nas reprezentowała w Parlamencie Europejskim i w Komisji Europejskiej. Tak się stało. Powstało Ecommerce Europe. Działamy też na poziomie unijnym, bardzo silnie w strategii od samego początku i to jest też to, czego uczymy nasze e-commerce. Jeżeli tworzysz coś związanego z e-handlem, sklep, biznes – myśl globalnie. I taka inicjatywa, taka myśl nami też kierowała.

Joanna Tymowicz: Super! A powiedz mi, czy pamiętasz moment, w którym pomyślałaś: okej, polski e-commerce naprawdę ma ogromny potencjał, żeby zaistnieć na europejskiej scenie. Czy był taki moment?

Patrycja Sass-Staniszewska: Tak. Po pierwsze taką myśl już miałam pracując w poprzedniej organizacji, bo czułam, że to jest moment na to, żeby rozwinąć polski e-handel. Bo ja wierzę w polski biznes. Wierzę, że jesteśmy innowacyjni. Wierzę, że mamy ogromne perspektywy, pomysły i potrafimy wsłuchiwać się w potrzeby klienta. A to jest podstawa dobrego działania, działania w handlu. Tak, ale też wiedziałam od początku, że jeżeli chcemy stworzyć silną strukturę, musimy być również umocowani unijnie.

Joanna Tymowicz: Jako członkini Board of Directors Ecommerce Europe masz unikalną perspektywę, której większość z nas nie ma. Jak oceniasz pozycję Polski właśnie na mapie europejskiego e-commerce? Czy nasz e-commerce polski ma jakieś mocne strony? Czy może mamy jeszcze jakieś lekcje, które powinniśmy odrobić?

Patrycja Sass-Staniszewska: Przede wszystkim jestem bardzo dumna z polskiego e-commerce’u, z biznesu, z ludzi, którzy go tworzą. Mamy ogromną szansę i potencjał na to, żeby być liderem na rynku, powiedziałabym nawet całej Europy, ponieważ w tym momencie widać wyraźnie, że na rynku Europy Środkowo-Wschodniej mamy znacznącą pozycję – co mnie cieszy. Na to składa się kilka czynników. To nie jest tak, że to się stało ot tak. Prawda jest taka, że mamy szybkie wzrosty rynku i to widać z roku na rok. Odrobinę widać spadki. Ale to zawsze były 20% wzrosty rynku, teraz są na poziomie 11%, 12%, co też nie jest złe, jeżeli porównujemy do innych krajów unijnych, do Niemiec czy na przykład do Francji, która w tym momencie ma znacznie mniejsze wzrosty. Mamy innowacyjną logistykę. To jest coś, czym możemy się chwalić wszędzie. Przede wszystkim jesteśmy europejskim liderem w tym zakresie i w zakresie ostatniej mili. Będę wszędzie powtarzała, że InPost to jest fenomen. Paczkomaty, to co zrobił Rafał Brzoska, to naprawdę jest ogromny sukces i sukces, który widać na arenie europejskiej. Mamy silną bazę technologiczną i innowacyjną. Mamy fantastyczne startupy, pomysły, które widać na poziomie, na poziomie europejskim. Co mnie jeszcze cieszy, mamy ogromną otwartość konsumentów na nowości. Z naszych raportów — ponieważ jako organizacja prowadzimy też szereg raportów, między innymi Omni-commerce Kupuję Wygodnie — widać wyraźnie, że polscy konsumenci kochają technologię i to nakręca nasz polski e-commerce. Z naszych raportów wynika nawet, że jeżeli sklep nie ma mobilnej aplikacji, to konsument jest w stanie opuścić ten sklep i do niego nie wrócić. Dlatego biznes, który prowadzony jest w Polsce, musi nadążać za nowościami technologicznymi, ponieważ konsumenci tego oczekują. Mamy też wyzwania do przepracowania. To jest bardzo, bardzo ważne, żebym to powiedziała. Internacjonalizacja to jest coś, co już w tym momencie nie jest na słabym poziomie w Polsce, ponieważ nie mogę powiedzieć, że jesteśmy w tej perspektywie, która była sześć lat temu, że cross border e-commerce był na poziomie 10%, 20%. W tym momencie, według naszego raportu „Cross-border e-commerce. Marka bez granic” sześciu na dziesięciu przedstawicieli biznesu prowadzi już działania eksportowe. Natomiast co jest jeszcze do odrobienia? To wzmocnienie naszych marek międzynarodowo, żeby były jeszcze bardziej widoczne. Zaufanie i edukacja. Nadal pewne grupy docelowe, jak seniorzy, wymagają większej edukacji w przestrzeni e-commercowej i tego bezpieczeństwa. I to jest rola między innymi takich organizacji jak nasza. Firm, które są u nas zrzeszone, żebyśmy jeszcze silniej edukowali konsumentów do zakupu przez Internet. I ostatnim wyzwaniem, które jest bardzo poważne, które widzę, to jest przeregulowany rynek, a mianowicie – i to dotyczy całej Europy, nie tylko Polski – stanowczo ważny jest etap deregulacji. Uczestniczymy w projekcie, który dotąd prowadził Rafał Brzoska — deregulacji. Jesteśmy odpowiedzialni za deregulacje dotyczące cyfryzacji w Polsce. My właściwie od samego początku działania wydajemy rok do roku „Księgę niwelowania barier legislacyjnych w gospodarce cyfrowej”. Na czym polega ta księga? Księga polega na tym, że analizujemy legislację aktualną i pokazujemy, co należy zmienić w niej, żeby biznes lepiej się rozwijał i żeby ta przestrzeń międzynarodowa też była dla naszego biznesu łatwiejsza. My tę księgę rok do roku dostarczamy Ministerstwu Rozwoju i Technologii, do Ministerstwa Finansów, do Ministerstwa Cyfryzacji. To są gotowe rozwiązania, które proponujemy w ramach deregulacji i w ramach lepszego rozwoju branży, branży cyfrowej w Polsce, branży e-commerce’owej. Mam nadzieję, że większość z tych regulacji zostanie uwzględniona w tym roku, ponieważ widzę ogromną potrzebę deregulacji i w ten sposób wsparcia naszego biznesu, żeby żyło się, żeby prowadziło się działalność łatwiej.

Joanna Tymowicz: Czyli trochę tych wyzwań jeszcze jest przed nami do pokonania.

Patrycja Sass-Staniszewska: Jest, jest. Zgadza się.

Joanna Tymowicz: Wspomniałaś też o polskiej innowacyjności w obszarze logistyki, ale też widzimy tą polską innowacyjność w obszarze płatności. Powiedz mi, czy faktycznie tak jest na arenie międzynarodowej, że Polska jest w tym obszarze innowacyjna, czy to taka trochę nasza marketingowa narracja? Jak to czujesz? Jak to oceniasz?

Patrycja Sass-Staniszewska: Absolutnie jesteśmy mega innowacyjni, jeśli chodzi o płatności cyfrowe. Ja na każdej konferencji, na której jestem zagranicznej i mam prelekcję, opowiadam właśnie o fenomenie płatności cyfrowych. Ale to fenomen naszych płatności cyfrowych, czyli to, że mamy płatność Blikiem, szybkimi przelewami, Buy Now Pay Later, karty dostępne, gotówkę dla konsumenta. To wynika z tego — i to też analizujemy w raportach — że polski konsument jest wymagający. To znaczy, on oczekuje wszelkiego możliwego sposobu płatności, bo czuje się w takim sklepie bezpieczny. I to jest bardzo ważny argument dla prowadzących biznes, biznes e-commerce. Natomiast jest to fenomen na skalę światową, ponieważ wiele krajów, które prowadzi działalność e-commercową, ma swoje e-commerce jak Wielka Brytania – to są bardzo dojrzałe już kraje w tym zakresie – one mają stały jeden format płatności, ponieważ klienci się do tego, do tego przyzwyczaili. My natomiast, tak jak już powiedziałam wcześniej, jako konsumenci kochamy innowacje. Jak mam ochotę Blikiem, płacę Blikiem. Jak mam ochotę szybkim przelewem, płacę szybkim przelewem. A co jest fantastyczne to to, że te innowacyjne formy płatności jak BLIK pozwalają nam płacić omnichannelowo. I to jest świetne. Karty również. Czyli mogę zapłacić w sklepie stacjonarnym, mogę zapłacić w sklepie, w sklepie online, poprzez aplikację. I to jest właśnie fenomen. To jest coś, co wyróżnia nas na skalę światową, nawet nie na skalę europejską.

Joanna Tymowicz: Tak. Taka ciekawostka ostatnio zetknęłam się z taką informacją, że były prowadzone badania wśród młodych ludzi i było zadane im pytanie, z czego pod względem technologicznym, jeśli chodzi o Polskę, są najbardziej dumni. I padły dwie marki, dwa określenia: z Blika i z InPostu. Także to też pokazuje, że faktycznie my jako konsumenci polscy jesteśmy bardzo otwarci na wszelkiego rodzaju nowinki technologiczne, a to też daje nam szansę jako firmom, przedsiębiorcom na rozwój w tym obszarze.

Patrycja Sass-Staniszewska: Prawda jest taka, że to konsument nakreśla kierunek działania w ogóle handlu, ale również handlu online’owego.

Joanna Tymowicz: Dokładnie. Patrycjo, powiedz mi, jakie największe bariery spotykają polskie firmy, które próbują podbić rynki zagraniczne? Wspomniałaś, że sześciu na dziesięciu przedsiębiorców już prowadzi sprzedaż na rynkach zagranicznych. Z jakimi barierami się muszą mierzyć, żeby tą sprzedaż zagraniczną rozwijać?

Patrycja Sass-Staniszewska: Tak. Ja jeszcze może dopowiem kilka fajnych rzeczy, które wyszły z naszego raportu „Cross-border e-commerce” odnośnie tego zainteresowania rynkami międzynarodowymi. Dobre jest to, że przez okres ostatnich sześciu lat świadomość biznesu jest tak duża, że wiedzą, że biznes e-commerce nie zna granic, czyli że warto go budować globalnie. I tak jak powiedziałam, sześciu na dziesięciu ma biznesy już cross borderowe. Ale kolejna ważna liczba, która wyszła to 20% tych firm planuje wejście w najbliższych latach. Dlaczego? Ponieważ to im daje perspektywę większej sprzedaży, dotarcia do większej ilości klientów, ale też, co widzą, możliwość sprzedaży po lepszej marży niż lokalnie. Firmy widzą także ogromne właśnie przychody z możliwości sprzedawania na rynkach międzynarodowych. I to jest ważne. Natomiast nie jest to łatwe. To też wszyscy sobie zdają sprawę, że sprzedaż e-commerce, transgraniczna, nawet europejska, mimo że jesteśmy w jednolitym rynku cyfrowym, to – można by powiedzieć, że – jednolity rynek cyfrowy to jest fajne hasło. Natomiast w przypadku eksportu internetowego nie jest tak, jak byśmy myśleli, ponieważ wśród barier są – po pierwsze – bariery językowe, często także bariery związane z kwestiami legislacyjnymi, podatkowymi. Co kraj, to podatki inne. Więc tutaj warto do tej kwestii przygotować się dobrze merytorycznie. To znaczy my prowadzimy w Szkole Gospodarki Cyfrowej zajęcia z cross-border e-commerce, czyli jak w ogóle wejść do sprzedaży.

Joanna Tymowicz: Właśnie miałam o to zapytać. Czy wspieracie w tym zakresie polskich przedsiębiorców?

Patrycja Sass-Staniszewska: Tak, bardzo mocno. Jak wejść do sprzedaży cross borderowej, jak się przygotować legislacyjnie pod kątem podatkowym. Logistyka zwrotów to też jest ogromne, ogromne wyzwanie we wprowadzaniu działalności międzynarodowej. My przeprowadzamy klientów, sklepy internetowe, producentów od A do Z poprzez sprzedaż transgraniczną. Jedną z barier jest też znalezienie partnera zagranicznego. My w ogóle współpracujemy w tym zakresie bardzo mocno z Polską Agencją Inwestycji i Handlu i prowadzimy wspólnie misje gospodarcze. Między innymi była misja do Niemiec, misja do Czech, Słowacji. Byliśmy w tym roku w Mediolanie, za miesiąc będziemy w Japonii, w Osace, więc tutaj też będziemy prezentować zarówno rynek polski, ale także pokazywać, jakie są możliwości współpracy cross borderowej pomiędzy Polską a Japonią, ponieważ chcemy dla naszych biznesów odkrywać nowe rynki. My w ogóle jako organizacja prowadzimy analizy poszczególnych rynków pod względem wejścia do sprzedaży handlu elektronicznego. To wszystko jest dostępne u nas dla firm na stronie internetowej, więc warto skorzystać, zajrzeć, dopytać, zadzwonić do nas. Mamy think tanki. e-Izba Think Tank Cross Border E-commerce, w którym też te tematy pogłębiamy. Edukujemy właśnie z zakresu wejścia na rynki e-commerce. Chcemy być bardzo praktycznym wsparciem dla firm, które myślą o eksporcie internetowym.

Joanna Tymowicz: Bardzo cenne, że polscy przedsiębiorcy mogą znaleźć takie miejsce, gdzie uzyskają takie wsparcie, bo tak jak wspomniałaś, tych wyzwań, żeby wejść na rynek zagraniczny jest sporo przed polską firmą.

Patrycja Sass-Staniszewska: Oczywiście i żeby to zrobić dobrze, żeby się nie zrazić do danego rynku, odnieść sukces na danym rynku, no to trzeba się jak do wszystkiego bardzo dobrze przygotować. Ale od tego jest taka organizacja jak Izba Gospodarki Elektronicznej, która z przyjemnością wspiera biznesy. Ponieważ wierzymy w siłę polskiego e-commerce’u.

Joanna Tymowicz: A powiedz mi Patrycjo, co cię najbardziej zaskoczyło w rozwoju polskiego e-commerce’u w ostatnich latach?

Patrycja Sass-Staniszewska: Co mnie najbardziej zaskoczyło? Na pewno to, ale pozytywnie zaskoczyło, że polski biznes fantastycznie potrafi się dostosować do sytuacji bieżących, nawet gwałtownych zmian. Niedawno przeszliśmy pandemię. Wojna na Ukrainie. Wiele biznesów polskich działa na Ukrainie. Fantastyczne, błyskawiczne dostosowanie się do sytuacji. Wiele sklepów, które miały stacjonarną sprzedaż, przeszły do online’u. Myśmy też prowadzili bardzo dynamiczną akcję wówczas, żeby te wszystkie podmioty, które działają stacjonarnie nie utraciły po prostu biznesu. Zachęcaliśmy do sprzedaży internetowej. Także to jest pierwsza rzecz. Błyskawicznie potrafimy się dostosować do sytuacji nagłych zmian, bo to była błyskawiczna, nagła zmiana. Kolejna rzecz to polscy konsumenci, którzy też błyskawicznie przeszli z offline do online’u. Częściowo wymuszenie, ale też zafascynowani tą sferą zakupów przez Internet, a co najważniejsze – pozostali. Warto to podkreślić. To nie jest tak, że po pandemii odeszli od zakupów online’owych, uciekli z powrotem do sklepów stacjonarnych. Widać tę dynamikę wzrostu w zakupach przez Internet. Według naszych raportów, 9/10 Polaków regularnie kupuje w internecie. To jest fascynujące. A sto procent internautów dokonało przez ostatnie kilka lat zakupów przez internet. Jesteśmy jedynym krajem w Unii Europejskiej, który ma takie statystyki. Także mamy się czym pochwalić, że polscy konsumenci kochają kupować w sklepach internetowych, również za granicą. To też podkreślam.

Joanna Tymowicz: Chciałam też przez chwilę Patrycjo z Tobą porozmawiać na temat globalnej konkurencji, bo nasze polskie sklepy internetowe, nasz polski rynek e-commerce też mierzy się z międzynarodowymi gigantami, którzy wchodzą na polski rynek. Jak polskie e-commerce mają w ogóle szansę rywalizować, wygrać tę walkę konkurencyjną z największymi platformami międzynarodowymi, które weszły na polski rynek?

Patrycja Sass-Staniszewska: Rozumiem, że pytanie dotyczy platform chińskich?

Joanna Tymowicz: Tak

Patrycja Sass-Staniszewska: To ja powiem w ten sposób. My od sześciu lat prowadzimy kampanię „Taki sam start”. Kampania „Taki sam start” to jest kampania dotycząca równych ram prawnych i konkurencyjnych pomiędzy podmiotami z Europy, w tym polskimi przedsiębiorcami a przedsiębiorcami z Chin. Dlaczego ta kampania jest? Ponieważ od kilku lat obserwujemy, że podmioty spoza Unii Europejskiej, zwłaszcza chińskie, w ostatnim czasie dwa największe podmioty, które bardzo mocno działają, działają nie tylko na polskim rynku, ale na rynku europejskim, wręcz przejmują te rynki e-commercowe. Działają nie na równych ramach prawnych i konkurencyjnych. Co to oznacza? Wykorzystują kwestie luk prawnych, celnych, podatkowych. Są to podmioty, które są subsydiowane przez administrację rządową, chińską, a także mają wsparcie przy przesyłkach. To znaczy – ciężko jest konkurować polskiemu e-przedsiębiorcy i przedsiębiorcy europejskiemu z podmiotem, który jest tak dofinansowany i który nie respektuje też do końca kwestii prawnych – kwestii prawa konsumenckiego. Nie ponosi za to w tym samym czasie kosztów. I to powoduje, że polscy przedsiębiorcy, no niestety, w tym momencie nie mają szans w konkurencji z podmiotami chińskimi. Natomiast musimy sobie zdawać z tego sprawę, że produkty na tych platformach też nie są, nie wymagają certyfikacji. Co to oznacza? Że my tak naprawdę nie wiemy do końca, co kupujemy. Bo europejscy przedsiębiorcy sprzedając produkty mają obowiązek certyfikowania produktów również z danymi osobowymi, bo problem jest bardzo skomplikowany. To nie dotyczy wąskiego, jednego tematu. Dane osobowe – kupując na platformach chińskich powinno obowiązywać RODO. Natomiast my tak naprawdę nie wiemy, co się dzieje w kwestiach danych osobowych. W tym temacie jesteśmy w relacji z UOKiK-iem, z UODO, z Ministerstwem Rozwoju Technologii i Finansów, Cyfryzacji, ale przede wszystkim z polską prezydencją. Jesteśmy w tym momencie w trakcie polskiej prezydencji, która funkcjonuje w parlamencie do czerwca bieżącego roku i ten temat bardzo wyraźnie nakreśliliśmy. Ja tutaj jestem mega wdzięczna Pani europosłance Kamili Gasiuk-Pihowicz, która mocno wspiera branżę e-handlu w tym temacie w nierównych ramach prawnych i konkurencyjnych, tak żeby tę kwestię wyrównać i to, co my postulujemy, to jest bardzo ważna rzecz. To jest zniesienie progu de minimis sto pięćdziesiąt euro. To będzie taki pierwszy krok, jaki może zrobić Unia Europejska do tego, żebyśmy wyrównali równe ramy, wyrównali te ramy prawne i regulacyjne pomiędzy podmiotami sprzedającymi w e-commerce z Europy a chińskimi. I ja wiem, że to jest ogromny problem. Przedsiębiorcy zgłaszają nam to regularnie, proszą nas o pomoc, proszą nas o wsparcie. Mają nadzieję, że czasami, że ja to zmienię. No ja tego nie zmienię. Tylko siła administracji rządowej na poziomie lokalnym i na poziomie Parlamentu Europejskiego jest w stanie tę kwestię zmienić. Natomiast co jest pozytywne i to trzeba podkreślić, to to, że przez te sześć lat te nieustanne dyskusje doprowadziły do tego, że od ponad roku administracja rządowa się tym zajmuje. To jest moim zdaniem – ja mam nadzieję, że osiągniemy to, co chcemy i że w tym temacie mocno uda nam się wesprzeć przedsiębiorców polskich działających w e-commerce. Ponieważ te dysproporcje są zbyt duże i po prostu to jest nie fair. Krótko mówiąc, działajmy, bo nam zależy. Ja jeszcze jedną rzecz muszę podkreślić. Nam nie zależy na tym, żeby wyeliminować podmioty chińskie z rynku europejskiego czy z rynku polskiego. Nam zależy na tym, żeby wszyscy działali na równych ramach prawnych i konkurencyjnych.

Joanna Tymowicz: Zdecydowanie, bo wtedy jest zdrowa konkurencja.

Patrycja Sass-Staniszewska: Tak, ponieważ, co warto podkreślić, my jesteśmy, tak jak już wcześniej powiedziałam, przeregulowani do tego stopnia, że podjęłam decyzję, że będziemy robili raporty, które się nazywają „E-Accurate”. Będziemy analizowali, ile podmioty polskie, e-przedsiębiorcy wydają na dostosowanie się do regulacji unijnych i do zmian podatkowych unijnych. To są ogromne pieniądze. Jedna firma musiała wydać 159 tysięcy na dostosowanie się do trzech tylko regulacji prawnych. A jeśli chodzi o kwestie podatkowe, to nawet wyniosło to łącznie z rynku polskiego 11% przychodów z całego e-commerce’u. Naprawdę to są ogromne środki.

Joanna Tymowicz: To są bardzo duże kwoty.

Patrycja Sass-Staniszewska: A pomyślmy teraz — my to musimy. Podmioty spoza Unii Europejskiej, chińskie też powinny. Czy robią? Na to sobie możemy odpowiedzieć.

Joanna Tymowicz: Zdecydowanie tak. Tutaj też, Patrycjo, poruszyłaś wątek bezpieczeństwa i produktów i bezpieczeństwa danych. W mojej ocenie to też jest kwestia edukacji konsumenta, tak żeby konsument był świadomy i też świadomie podejmował tą decyzję o zakupie danego produktu. Także jest to pewnego rodzaju ryzyko, no bo nie wie, co się stanie z jego danymi osobowymi. Też nie wie, czy produkt, który kupuje jest bezpieczny, a dzisiaj też to bezpieczeństwo jest bardzo ważne i coraz więcej się o tym mówi.

Patrycja Sass-Staniszewska: Tak, to, co powiedziałaś, jest bardzo istotne. Bo najważniejszy jest w całym procesie konsument. My staramy się edukować z Federacją Konsumentów. Wspólnie robimy kampanie właśnie edukacyjne, ale to jest za mało. Tutaj siłą, moim zdaniem, jest kampania administracji rządowej. Tutaj musi się mocno zaangażować w ten temat i wskazywać wyraźnie konsumentowi tak, by po prostu czuł się bezpiecznie. I żebyśmy też prowadząc biznes e-commerce mamy odpowiedzialność za naszego, za naszego konsumenta. I tak, tak działa właśnie polski e-commerce. Więc jakość to jest podstawa.

Joanna Tymowicz: Wspomniałaś też podczas naszej rozmowy dzisiaj, Patrycjo, już kilka razy o waszej roli w kształtowaniu procesów legislacyjnych, jeżeli chodzi o handel elektroniczny. Czy możesz powiedzieć, która z ostatnich zmian legislacyjnych miała według Ciebie taki największy wpływ na branżę e-commerce?

Patrycja Sass-Staniszewska: Jeżeli chodzi o regulacje, które miały wpływ na branżę e-commerce, było ich sporo.O czym świadczą nasze raporty i wydatki biznesu nie tylko czasowe, ale które musieli ponieść również finansowe. Niewątpliwie zaburzyła rynek dyrektywa Omnibus. To, co się działo po wejściu dyrektywy Omnibus, to było szaleństwo. I tutaj muszę powiedzieć, że dzięki naszej silnej aktywności udało nam się wejść w dialog przedsiębiorców z UOKiK-iem i wypracować do takiego stopnia, że UOKiK-ik wydał wytyczne do tego, jak dostosować się do dyrektywy Omnibus przez przedsiębiorców, bo przedsiębiorcy po prostu nie wiedzieli kompletnie, jak to mają wdrożyć na rynek polski. Tak, to jest niewątpliwie coś, na co poświęcono ogromną ilość czasu i w związku z wdrożeniem też ogromną ilość pieniędzy.

Joanna Tymowicz: Tak jak wspominałaś, że te zmiany legislacyjne, regulacje prawne bardzo często też powodują duże nakłady inwestycyjne polskich przedsiębiorców, żeby mogli się do tego dostosować, żeby działać zgodnie z tymi przepisami, które obowiązują.

Patrycja Sass-Staniszewska: Tak, ja tu się jeszcze posiłkuję jedną moją notatką, bo to jest bardzo ważna rzecz. Jeżeli chodzi o sam Pakiet VAT i Commerce, dyrektywę DAC7 oraz standardy IS – wydaliśmy 171,5 miliarda złotych na przygotowanie, na wdrożenie i to jest około 11% rocznej sprzedaży całego rynku e-commerce B2C i B2B. Także proszę sobie pomyśleć, jakie to są koszty. Rynek europejski jest taki, powtórzę jeszcze raz: przeregulowany. My koniecznie musimy i to robimy na poziomie krajowym i na poziomie Ecommerce Europe również. Czyli staramy się o to, żeby regulacje były przyjazne europejskiemu e-commerce’owi, ale jednocześnie chroniły europejskiego konsumenta.

Joanna Tymowicz: Patrycjo, powiedz, w jaki sposób polska branża e-commerce może wykorzystać swoje atuty, żeby jeszcze skuteczniej konkurować na rynku międzynarodowym?

Patrycja Sass-Staniszewska: Bardzo dobre pytanie, bo mamy wiele atutów, które możemy wykorzystać. Jednym to jest zaplecze IT. Mamy świetne firmy, świetnych usługodawców, świetne rozwiązania cyfrowe, którymi możemy wspierać jeszcze silniej e-commerce, tak żeby budował moc globalną. To jest jedna rzecz. Wykorzystywać, tak jak powiedziałam, kwestie AI-owe. Kwestie logistyczne – także inwestycje właśnie w te rozwiązania. Doświadczenie i elastyczność to jest coś, co też będę podkreślała zarówno po stronie konsumenta, jak i biznesu. Mamy ogromne doświadczenie, jesteśmy bardzo pomysłowi, więc tutaj kwestie rozwoju. Większą bym powiedziała odwagę na pewno w wychodzeniu na rynki międzynarodowe – to jest coś, co jest nam potrzebne. I budowanie tych marek solidności, pokazywanie, że mamy świetną obsługę klienta, że mamy, że inwestujemy także bardzo duże środki w technologię dotyczącą obsługi klienta, dotycząca automatyzacji procesów i tak dalej. Także tutaj troszeczkę mamy jeszcze do zrobienia, ale uważam, że odważniej powinniśmy wchodzić na rynki międzynarodowe.

Joanna Tymowicz: Czyli możemy powiedzieć polskim przedsiębiorcom, że więcej odwagi w wejściu na rynek międzynarodowy.

Patrycja Sass-Staniszewska: Tak.

Joanna Tymowicz: Ponieważ mamy całe zaplecze zarówno technologiczne, logistyczne, jak i produktowe, żeby swobodnie na tych rynkach zagranicznych zacząć sprzedawać. I tą ekspansję rozwijać.

Patrycja Sass-Staniszewska: Zgadza się i przede wszystkim mamy świetne produkty, bo jeśli chodzi o usługi, to również mamy na bardzo wysokim poziomie. Ale produkty, nasza jakość produktów jest ceniona na rynkach międzynarodowych, na przykład na Węgrzech nie jest podawane na niektórych produktach „Made in Europe”, tylko „Made in Poland”.

Joanna Tymowicz: Jest to bardzo cenna informacja.

Patrycja Sass-Staniszewska: Bardzo. Tak.

Joanna Tymowicz: Patrzysz na branżę e-commerce przez pryzmat danych, badań. Publikujecie bardzo dużą ilość raportów na temat stanu polskiego e-commerce. Masz też dużo bezpośredniego kontaktu tak naprawdę z setkami firm. Jakie według Ciebie trendy będą kształtować polski e-commerce w najbliższych latach?

Patrycja Sass-Staniszewska: Myślę, że jest kilka takich trendów, które już kreują, już są, funkcjonują na naszym rynku, ale będą bardzo mocno przez najbliższe lata właśnie kreowane i wdrażane. Pierwsza jest personalizacja AI, oparta na danych, mocnej ingerencji właśnie technologicznej i ona powoduje natworzyć tak zwaną hiperpersonalizowane doświadczenie zakupowe. Brzmi bardzo poważnie, ale to jest coś, czego oczekuje właśnie konsument od e-commerce’u. Kolejna rzecz to social live commerce. To już jest popularne. Natomiast myślę, że najbliższe lata będą bardzo mocno eksploatowane przez tę formę sprzedaży. Omnichannel 2.0 – o tym już wcześniej powiedziałyśmy – czyli łączenie w sposób nowoczesny światów offline’owych i online’owych przy użyciu technologii, bo to jest bardzo ważne. To, co widać – showroomy. Konsument chce się czuć również w tych miejscach, jakby był w świecie cały czas cyfrowym. Cyfrowe płatności. No o cyfrowych płatnościach mówimy, ale inwestycja w nowe rozwiązania nawet nadal jest bardzo mile widziana. Czyli my jako konsumenci oczekujemy nowych rozwiązań jeszcze szybszych, które spowodują, że nasza ścieżka zakupowa będzie jeszcze prostsze, jeśli mogą takie być. Łatwiejsza, szybsza i z uwzględnieniem nowoczesnych technologii. No i oczywiście rozwiązania logistyczne, czyli ta inwestycja AI, w logistykę będzie bardzo, bardzo istotna. Wszystko, co z perspektywy biznesu może go ułatwić i wszystko zoptymalizować, przede wszystkim tak, by konsument czuł się jeszcze bezpieczniej i żeby e-commerce był dla niego najłatwiejszą formą zakupów.

Joanna Tymowicz: Patrycjo, jesteśmy w podcaście Kobiety w e-commerce, więc nie mogę nie zadać tego pytania. Ponieważ znalazłaś się w rankingu TOP 25 najbardziej wpływowych kobiet w e-handlu. Jak oceniasz obecność kobiet i wpływ kobiet w polskim e-commerce? Czy według Twojego doświadczenia, obserwacji na przestrzeni ostatnich lat nastąpiły tu jakieś zmiany? Czy ta rola kobiet w ogóle się nie zmieniła w tym polskim e-commerce?

Patrycja Sass-Staniszewska: Role kobiet w polskim e-commerce obserwuję z dwóch stron. Po pierwsze jako konsumentki, czyli coraz więcej kupujemy przez Internet i kupujemy w różny sposób. Social commerce także jest naszą ulubioną formą zakupów. Natomiast jeżeli chodzi o kobiety, które tworzą biznes, to widzę niesamowite postępy. I to jest coś, co bardzo cieszy, cieszy moje serce także, ponieważ uwielbiam wspierać kobiety w dążeniach biznesowych, w rozwoju, w samorozwoju i widzę, że w przeciągu ostatnich kilku lat 27% kobiet rozpoczęło działania w e-commerce. Również w zarządach to się zmienia. Jest coraz więcej osób, coraz więcej kobiet, które zarządzają biznesami e-commerce. Ale to nie wszystko. Najpiękniejsza liczba, którą usłyszałam, to jest to, że 41% kobiet prowadzi własny biznes e-commerce. Mam nadzieję, że za rok, jeśli razem sobie usiądziemy tutaj do rozmowy, że to będzie kolejne 10%, 15%, bo uważam, że kobiety fantastycznie spełniają się w handlu elektronicznym od strony biznesowej. Mamy niesamowite wyczucie potrzeb konsumenta, potrafimy się wsłuchiwać w potrzeby i to jest też nasza przewaga. Bardzo szybko myślimy. Korzystamy ze źródeł międzynarodowych, bo to jest ważne, żeby obserwować nie tylko swój rynek, ale właśnie korzystać z inspiracji, jakie są międzynarodowo. To są liczby, które mnie naprawdę cieszą. Jest też wiele programów wspierających edukacyjnie kobiety w rozwoju e-commerce. My staramy się wspierać jako organizacja wszystkich. To znaczy nie dzielimy na płeć. Natomiast wiele kobiet przychodzi na nasze zajęcia do Szkoły Gospodarki Cyfrowej, widzę, że na spotkania think-tankowe Izby Gospodarki Elektronicznej, na gale. Także mamy tę odwagę coraz większą w tworzeniu biznesu e-commercowego.

Joanna Tymowicz: Tak, to na pewno bardzo cieszy. Też na – jak wspomniałaś – wydarzeniach branżowych, gdzie faktycznie zaczynają pojawiać się kobiety, czy to w roli prelegentek, czy odbierają nagrody, tak jak też w waszym konkursie Dyrektor e-commerce – również są twarze, twarze kobiece, więc to na pewno cieszy, że ten rozwój również kobiet w sektorze e-commerce widać.

Patrycja Sass-Staniszewska: W samej Izbie Gospodarki Elektronicznej.

Joanna Tymowicz: Zdecydowanie tak.

Patrycja Sass-Staniszewska: Ale u nas w radzie nadzorczej także jest wiele kobiet, które są członkiniami rady. W sądzie Izby, ponieważ struktura Izby jest bardzo rozbudowana, więc tutaj naprawdę bardzo wiele kobiet tworzy, tworzy biznesy handlu elektronicznego i co najważniejsze, tak jak powiedziałam, w przeciągu ostatnich trzech lat jest ich o 25% więcej. To jest ogromna duma.

Joanna Tymowicz: Patrycjo, na koniec naszego dzisiejszego spotkania chciałabym Ci zadać trzy pytania, które będę zadawać wszystkim moim gościniom w tym podcaście. Ponieważ jestem bardzo ciekawa, jak różne liderki z branży e-commerce patrzą na te same tematy. Jaki trend w e-commerce uważasz obecnie za najbardziej przełomowy dla polskiego rynku?

Patrycja Sass-Staniszewska: Częściowo już o tym mówiłam. Dla mnie najbardziej przełomowym trendem jest AI w e-commerce. Dlaczego? Ponieważ jest wykorzystywany przez coraz więcej podmiotów. Po drugie, konsument tego oczekuje. To też wyszło w naszych raportach ostatnich. Po trzecie, pozwala optymalizować logistykę, procesy, procesy zwrotów, płatności. Tutaj naprawdę myślę, że w najbliższym czasie bez AI e-commerce nie będzie funkcjonował. Zresztą e-commerce to jest technologia, to jest automatyzacja. W związku z tym to narzędzie przyjmuje się w sposób perfekcyjny.

Joanna Tymowicz: Każda liderka ma swoją supermoc. Jaka jest twoja unikalna siła lub kluczowa kompetencja, która Twoim zdaniem najbardziej przyczynia się do Twoich sukcesów w branży e-commerce?

Patrycja Sass-Staniszewska: To jest bardzo trudne pytanie, ale tak patrząc na siebie z boku, no bo inaczej nie będę w stanie odpowiedzieć na to pytanie, myślę, że przede wszystkim trafne pomysły, dostosowane do realiów, ale także takie pierwsze strategiczne i perspektywiczne myślenie globalne to jest coś, co zawsze posiadałam i posiadam. Izba powstała po to, aby łączyć technologię, biznes i regulacje. I myślę, że – mam nadzieję, że też tak oceniają mnie firmy zrzeszone – że to właśnie jest moja umiejętność, że potrafię połączyć te światy, które często nie jest łatwo połączyć w jedno, tak żeby właśnie wspierać i rozwijać rynek handlu elektronicznego. Bo uważam, że łączenie tych światów to jest podstawa do dobrego rozwoju dalszego polskiej branży handlu.

Joanna Tymowicz: Jaką jedną najcenniejszą radę dałabyś osobie, która właśnie rozpoczyna swoją przygodę w e-commerce?

Patrycja Sass-Staniszewska: Taką radę – przystąpić do Izby Gospodarki Elektronicznej [śmiech]. Przyjść na Szkołę Gospodarki Cyfrowej. Budować know how między firmami. A tak bardzo serio, bo oczywiście do tego zachęcam. To jest po pierwsze wsłuchiwać się w potrzeby klienta, czytać analizy, bieżące raporty. Budować perspektywę transgraniczną, ale przede wszystkim dostarczać wartościowy content, bo to jest to, czego oczekuje konsument. Jestem przekonana, że to tworzy siłę polskiego e-handlu. Wsłuchiwać się w konsumenta. Wówczas pozostanie lojalny.

Joanna Tymowicz: Patrycjo, bardzo Ci dziękuję za Twoje rady, za dzisiejsze spotkanie, za podzielenie się swoim doświadczeniem, swoją perspektywą na branżę e-commerce. Myślę, że to jest bardzo ciekawa rozmowa dla wszystkich naszych słuchaczy. Także jeszcze raz dziękuję Ci, że przyjęłaś zaproszenie na dzisiejsze spotkanie.

Patrycja Sass-Staniszewska: A ja bardzo dziękuję za zaproszenie. Fantastycznie mi się z Tobą rozmawiało i mam nadzieję, że jakąś wartość wniosłam tą rozmową także dla słuchaczy. Także dziękuję bardzo i życzę powodzenia w rozwoju handlu elektronicznego, a Tobie w podcaście. Dziękuję.

Joanna Tymowicz: Dziękuję bardzo. Drodzy Słuchacze, to był pierwszy odcinek podcastu Kobiety w e-commerce. Jeśli podobała Wam się nasza dzisiejsza rozmowa, zostawcie lajka, udostępnijcie podcast znajomym, zaobserwujcie nas w mediach społecznościowych, gdzie będziemy na bieżąco informować Was o kolejnych odcinkach i gościniach naszego podcastu. Do zobaczenia wkrótce!

Udostępnij:

Zasubskrybuj Joannę Tymowicz - Kobiety w e-commerce:

Zasubskrybuj Joannę Tymowicz - Kobiety w e-commerce:

Zobacz również:

Porozmawiajmy o biznesie.